Niewiele zabrakło...
Od października 2016 roku, dzięki zachętom mojej wychowawczyni - polonistki p. Alicji Domki, byłam uczestniczką Olimpiady Literatury i Języka Polskiego i szczęśliwie zakwalifikowałam się aż do etapu ustnego. Jak się okazało, zabrakło mi kilku punktów ( a konkretnie pięciu ), aby spróbować swoich sił w części ogólnopolskiej. Jest to wydarzenie, które jeszcze na długo pozostanie w mojej pamięci z kilku głównych powodów. Przede wszystkim ten miniony czas był zapełniony ciężką pracą i dzięki temu zauważyłam, jak wiele mam go do dyspozycji. Okazało się, że jeśli tylko naprawdę będę chciała, jestem w stanie zrobić naprawdę dużo! Kolejną sprawą są nawiązane znajomości. Etap drugi, a także poprzedzające go wykłady, odbywały się w Rzeszowie. Uczniowie wszystkich szkół z Podkarpacia, którym udało się zakwalifikować, mogli spędzić ze sobą kilka godzin przez m.in. dwie soboty, co wiązało się z przeprowadzeniem wielu ciekawych rozmów i bliższym poznaniem naprawdę interesujących osób o podobnych zainteresowaniach. Myślę, że udział w olimpiadzie to była dobra decyzja. Praca pod czujnym okiem mojej nauczycielki nie poszła na marne. Pomimo trudności i wysiłku jest to bardzo dobry sposób na sprawdzenie swoich umiejętności, a także nabycie nowych, które - w razie niezostania laureatem w etapie ogólnopolskim - będą bardzo przydatne podczas egzaminu maturalnego. Zachęcam innych uczniów do spróbowania swoich sił!
O Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego słów kilka
- Gabriela Chuchra